26. Chory z miłości

Fandom: Harry Potter

Postacie/Pairing: Hermiona Granger i Fred Weasley, Fremione

Rodzaj: miniaturka


Tęsknota? 

Zrozumiesz ją w momencie, gdy największy leń jakiego znasz zaczyna sprzątać, pielić ogród, gotować... 

Tęsknota jest wtedy, gdy robisz wszystko by tylko ją zagłuszyć. 

Pracujesz, pijesz, palisz. 

Możesz nawet stanąć na głowie, ale i tak nic nie zabije tej pustki jaką w sobie nosisz.

Autor nieznany


Fred jęknął z westchnieniem i zwlókł się z łóżka. Był strasznym leniem do tego stopnia, że czasem nie chciało mu się nawet machnąć różdżką, żeby posprzątać w pokoju...  a co dopiero robić coś takiego własnoręcznie. Potrzebował jednak jakiegoś zajęcia, inaczej czuł, że zwariuje i nigdy nie doczeka się tej upragnionej godziny. 

Najpierw zaczął więc od układania poduszek. Potem całkiem zaszalał i pościelił łóżko. Niestety wskazówka na zegarze drgnęła tylko nieznacznie. Z głośnym westchnieniem skierował się więc w stronę szafy i powoli ją otworzył, bojąc się trochę tego, co tam zastanie. Miał szczęście, że był czarodziejem, inaczej nigdy w życiu nie dałby rady upchnąć wszystkich tych śmieci w jej środku.

Za oczyszczanie szafy postanowił wziąć się strategicznie, wyciągając różdżką najpierw rzeczy ściśnięte na samej górze. W pewnym momencie stara czekoladowa żaba wskoczyła na niego, prawie przyprawiając go o palpitację serca, i szybko popędziła dalej. Fred nawet nie chciał wiedzieć, jak bardzo musiała być stara i co ona musiała przeżyć w tym całym śmietniku. 

– Fred, znalazłam w szafce paczkę cukierków, ale nie jestem pewna, czy nie pochodzą one z waszego sklepu... – Jego pracę przerwał nagle głos mamy, która weszła do pokoju. 

Molly zatrzymała się w półkroku. Cały fartuszek, który miała obwiązany wokół bioder był umazany w mące. 

– Kochanie, dobrze czujesz? Jesteś chory? – zapytała tonem, który balansował pomiędzy prawdziwą troską a szczerym zdziwieniem. 

Kątem oka spojrzał na wskazówki zegara. 

Trzy godziny, trzydzieści dwie minuty i pięćdziesiąt sekund.

– Tak. Ale nie martw się. Jestem chory z miłości, mamo.

Dokładne imię tej choroby brzmiało Hermiona, a na nazwisko było jej Granger. 

Obserwatorzy

^